Dzisiaj wolny dzień od przysiadów- ale już tak się przyzwyczaiłam do nich, że miałam jakieś wyrzuty sumienia, że dziś ich nie robię więc wybrałam mel b, ale wycisk, dupsko aż parzy! A z racji tego, że dziecko me zachorowało i zostało w domu, (co skutecznie utrudniło mi kręcenie kółkiem, ja kręcę- syn je łapie)- zamiast hula hop zrobiłam
abs. To 8 minut całkiem spoko ćwiczeń. Od dziś włączam mel b i abs do swojego treningu ;)
Z innej beczki, szukam prezentu dla autystycznego dziecka i nie mam pojęcia czym się kierować...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz